środa, 16 listopada 2011

Dużo podróżowania, mało filcowania...

Mała zagadka - gdzie to jest?

Tak długo mnie tu nie było, że trochę nawet się bałam tu powracać :(
W ostatnim czasie, w związku ze zmianami w życiu zawodowym, nie udaję mi się nic konkretnego ufilcować... moja praca wymaga dużo poświęceń i absorbuje mnie, pozostawiając nie wiele wolnych chwil. Proszę mnie tylko źle nie zrozumieć, pracę moją lubię i poświęcam się bez reszty ;))
Bardzo dużym plusem (jak nie są za często) wykonywania tego zawodu są podróże, co pozwala mnie na odwiedzanie miejsc które kocham i mam do nich sentyment, szczególnym uczuciem darzę Chorwację, mogła bym tam zamieszkać już od razu ;)
W tym roku odwiedziłam Chorwację aż trzy razy, a dokładnie Dalmację, okolice Splitu.

W tym poście chciała bym pokazać Wam Dalmację w kwietniu.


Pierwszy raz byłam w Chorwacji o tej wiosennej porze i byłam bardzo mile zaskoczona przyjemną pogodą (było około 20 C), brakiem turystów, oprócz Splitu, tam chyba jest zawsze ich jest pełno.

Czułam się niesamowicie spacerując pustą plażą na której latem nie miałam gdzie maty wcisnąć ...







Odpowiedź na zagadkę na początku postu - 
W dzień wyjazdu pogoda zmieniła się diametralnie, temperatura spadła do 5C, a w górach, które są bardzo blisko Splitu spadł śnieg, takie zjawisko widziałam pierwszy raz w Chorwacji.

W kwietniu odbyłam jeszcze jedną podróż tym razem do Rosji, do Kaliningradu :D
poniżej fotki z nad morza Bałtyckiego ...




cdn...