piątek, 17 grudnia 2010

Toczek ślubny


Moja przyjaciółka wychodzi za mąż, zobowiązałam się że wykonam nakrycie głowy. Jako że uroczystość odbędzie się w sierpniu nie może to być kapelusik, tylko coś mniejszego... od razu wiedziałam że to będzie toczek ;-)
A oto moje próby:

W wersji różowej:






A ten czerwony toczek poleciał właśnie dzisiaj do Londynu do nowej właścicielki wspaniałej, utalentowanej wokalistki Andreya Triany ( http://www.andreyatriana.com/ ), mam nadzieje że będzie zadowolona...





środa, 15 grudnia 2010

Targi Sztuki - Silos

Namówiona przez koleżankę udałam się ze swoimi filcowankami na pierwsze Targi Sztuki w Katowicach.
Pomimo zlej promocji jednak trochę ludziska było, chodzili oglądali, macali, pytali ;-)
Tak jak podejrzewałam, sprzedawała się raczej drobnica: kolczyki, broszki, naszyjniki, bransoletki...
Stoisko dzieliłam z koleżanką Mają która prowadzi sklep-studio MD Concept w Katowicach przy ulice Mariackiej, sprzedaje i promuje u siebie kolekcje młodych polskich utalentowanych projektantów (moje prace też tam można kupić ;-)).
nasze stoisko :-)


zagadani...



gadamy, gadamy ;-)

Maja :-)

czwartek, 2 grudnia 2010

Kapelutek romantyczny


Jeszcze jeden podobny kapelutek, tym razem w wersji romantycznej:-)


...romantyczny i taki zimowy...


środa, 1 grudnia 2010

Kapelusik - pilotka


Taki o to wyszedł kapelusik-pilotka


Trochę się przy nim urobiłam bo to z "hiszpanki" był filcowany i nie chciał mi "usiąść" 


niedziela, 28 listopada 2010

Broszkowo...

...czyli szaleństwa ciąg dalszy ;-)
Kolejne efekty eksperymentów z nowymi czesankami.
Bursztynowa









Chabrowa


niedziela, 14 listopada 2010

Szalowo


...się zrobiło...
Ten szal to w sumie eksperyment...
 przemyciłam w nim trochę innych materiałów i technik zupełnie przeze mnie jeszcze nie znanych i nie używanych.
Szal powstawał w mękach... przez dwa dni.



Szal  jest dwukolorowy i dwustronny...



...i w zasadzie nie wiem która strona bardziej mi się podoba.



te marszczenia w kwiatku (pomijając fakt że wyszedł jak by trzyletnie dziecko narysowało) są nieprzypadkowe, w środku użyłam nowej czesanki :-)







czwartek, 11 listopada 2010

Szal pofalowany


Kolejny pofalowany szal w niejesiennych kolorach ;-)
... a tak! Dlaczego ma być w jesiennych? Zbuntowałam się... Będzie kolorowo!


Bardzo lubię robić takiego typu szale, sprawia mi to radość, szczególnie proces "wyciąganie" fal...
...chociaż zajmuję mi sporo czasu filcowanie falowanych szali, samo układanie czesanki trwa około 3 godzin... ale było warto.


niedziela, 7 listopada 2010

Metamorfozy

Jeszcze jedna praca z cyklu: co to będzie...
Tą batystową bluzeczkę kupiłam na jakąś okazje, potrzebowałam dużej, przezroczystej, czarnej... i od tego czasu, już od kilku lat wisiała na wieszaczku w szafie. Metamorfoza okazała się udana, dzięki technice nunofilc  bluzeczka nareszcie pozyskała kształt i ciekawy, wyjątkowy wygląd.

Bluzka jest bardzo przezroczysta i delikatna, pod wpływem wełny powstały piękne marszczenia:


             





wewnątrz też wygląda ciekawie:



P.S. Zanurzę się w głębinach mojej szafy, może jeszcze coś ciekawego znajdę ;-)

czwartek, 4 listopada 2010

Co to będzie, co to będzie...


Sukienka z filcu została zakupiona dwa-trzy lata temu...
a miałam na sobie może tylko z dwa razy... czegoś mi w niej brakowało, próbowałam złamać tą czerń kolorową broszką ale to też nie dawało mi satysfakcji.
Pomysł na przeróbkę i ozdobę filcem przyszedł już jakiś czas temu, czekałam widocznie na impuls ;-)

Mam tylko obawy co się stanie z aplikacją po praniu chemicznym sukienki (zakaz prania w wodzie)...

piątek, 29 października 2010

Kapelutek ;-)

Nareszcie Anelka doczekała się kapelutka...
Ciągle odkładałam pracę nad kapelucikiem i w końcu przyszedł czas. Uwielbiam ten kolor czesanki, zostały również użyte prawdziwe perełki do ozdoby różyczki.