piątek, 23 kwietnia 2010

Prezent dla Ewy...

Dawno mnie tu nie było ale to nie znaczy że nic nie robiłam...
Ficowanki szybko poszły w świat i nie zdążyłam uwiecznić ich na fotografiach.
Ostatnie urodziny Ewy zbiegły się ze Świętami Wielkonocnymi (ona to ma szczęście, urodziny w Wiekanoc, imieniny w Boże Narodzenie) ;-). Wiedziałam już od dawna co Ewa dostanie ode mnie na urodziny....
Rękawiczka do chwytania bardzo gorących przedmiotów i ocieplacze na jajka, wszystko w wiosennnych kolorach :-)
Wszystkie te filcowanki powędrują do nowego domku Ewy w górach w Lubomierzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz