sobota, 13 marca 2010

Mój wymarzony...

... naszyjnik ;-)
Bardzo długo zbierałam się do zrobienia tego wymarzonego naszyjnika i bardzo długo dziubałam ponad 25 kulek (dokładnie nie liczyłam). Długi około 100 cm naszyjnik, ozdobiony srebrnymi elementami i do tego kolczyki. Wykonanie naszyjnika i koczyków zajęło mi prawie 2 tygodnie, no bo troszke mnie nudzi monotonne dziubanie kulek;-)

4 komentarze:

  1. Bardzo piękny ten naszyjnik, szarości cudnie się połączyły ze srebrną kulą.
    Podziwiam cierpliwość do dziubania na sucho kulek. A nie wolisz na mokro? Idzie dużo szybciej...

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, wiem...
    tylko kuleczki robione na sucho są ladniejsze, równiejsze. Czasami już mi się nie dobrze robi od dziubania, ale jak sobie wyobraże gotowy efekt, to zachęcona dziubie dalej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. prześliczne, ale ja jednak wolę na mokro, kształt kulek to chyba kwestia wprawy, więc na mokro też wychodzą równiutkie, Twoje prace są cudne, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń